Poznajcie Jakuba &Co.:
Zdjęcie autorstwa Geraldine Curtis |
Według "The Fleece and Fibre Sourcebook" Jakuby hodowano w Anglii od kilku stuleci a w tej chwili należą do tzw. "conservation breed", czyli rzadkich gatunków, objętych programem mającym na celu utrzymanie liczby osobników na poziomie pozwalającym na przetrwanie gatunku.
Owce te najbardziej znane są z wielokolorowego runa i sporej liczby rogów (dorosłe osobniki mogą ich mieć 2, 4 lub 6).
Zdjęcie autorstwa mmcclair |
Nie mające wielkiej wartości rynkowej, pstrokate Jakuby trzymano przy domostwach raczej dla ozdoby niż zarobku. Obecnie angielskie Jakuby są znacznie większe od swoich amerykańskich krewnych. Trzymane dla ich mięsa angielskie owce przeszły długą drogę selektywnego rozmnażania, podczas którego krzyżowano je z owcami posiadającymi większą masę ciała i smaczniejsze mięsko.
Zdjęcie autorstwa geli.flieg |
Runo z tej nakrapianej owcy może ważyć pomiędzy 1,4 a 2,7 kg i zawierać łaty białe, brązowe, szare (czasem z angielskiego zwane liliowym (sic!) ) i czarne. Zazwyczaj każdy z kolorów ma inną długość włosa (7,5-18cm). Można je również rozpoznać po dotyku. Najbardziej miękki jest kolor szary, a najbardziej szorstki czarny.
Zdjęcie autorstwa TreasureGoddessChic |
Kępy runa angielskich Jakubów po wypraniu są dość sztywne, a pojedyncze włoski lekko błyszczące, grube i średnio pokarbowane. Te amerykańskie posiadają runo bardziej miękkie i generalnie lepszej jakości.
Nie ma złotego przepisu na przygotowanie runa z Jakuba do przędzenia.
Każda owca ma nieco inną długość i grubość wełnianych włókien.I tak jak nie ma dwóch takich samych płatków śniegu, tak i nie ma dwóch tak samo umaszczonych Jakubów. Generalnie, krótsze włoski będzie trzeba wyczesać na gręplarce, dłuższe nadadzą się do czesania na grzebieniach. Indywidualne kolory runa można rozdzielić i ukręcić z osobna, albo łapać jak leci i kręcić włóczki wielokolorowe. Można też na gręplarce zmieszać dwa kolory razem, tworząc całą gamę odcieni szarości i brązów.
Popatrzcie tylko na tego słodziaka:
Zdjęcie autorstwa fourhornedfarm |
A piszę to wszystko dlatego, że właśnie skończyłam prać i kręcić włóczkę z Jakuba:
Ale o tym następnym razem!
Hej. Robiłam niedawno coś całkiem podobnego, tyle że z wrzosówki ;)
ReplyDeletePozdrawiam!
O jakie ciekawe,śliczny Jakubek,
ReplyDeletewełna bardzo ładna! Z niecierpliwością czekam na następny wpis,pozdrawiam!
Piękne zwierze i przed i po:))
ReplyDeletePozdrawiam
Piękne owce i piękne runo. Niteczki Twoje super. A mnie w tym sezonie narodzin tez się urodziło łaciate jagnię, ale nie Jakubowe a wrzosowe. Czekam na strzyżę, aby zobaczyć co z tego runa będzie po uprzędzeniu. Pozdrawiam
ReplyDeleteBardzo się cieszę z tego wpisu z paru powodów.
ReplyDeletePo pierwsze tęskniło mi się do Twoich wpisów.
Po drugie uwielbiam Jakuby, nie wiem dlaczego, ale bardzo polubiłam je na owczarni :) .
Po trzecie mam runo w domu właśnie jakubkowe i czeka na zbawienie. Już wyprane, ale chyba będę musiała powtórzyć pranie, bom nieudolna strasznie i nie wygląda tak ładnie jak z Twoich zdjęć. Ale zachęciłaś mnie do powrotu do niego i zajęcia się nim z należytym szacunkiem!
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie dziękuję za post. Dawno tak z zapartym tchem nie czytałam.
ReplyDeleteZafrapowało mnie też użycie grzebyczka, muszę na nim popróbować, bo do tej pory tylko szczotkami walczę. Dzięki!!!!
Łowieczka jak baletnica w puentach stoi :))))
Bardzo ciekawy post, zdjęcia rewelacyjne, słodziak na końcu bombowy,
ReplyDeleteA my sprzedaliśmy w sobotę nasze owce:( teraz mi żal..... Pozdrawiam!
ReplyDelete@Alicja - to wrzosówki też są łaciate? no proszę, nie wiedziałam ;)
ReplyDelete@craft by Maryla - dziękuję. Nowy wpis będzie jak tylko się ze schematami uporam ;)
@Bea S - Owieczki są rzeczywiście urokliwe, a za pochwałę wełenki dziękuję :)
@Rogara Owca - no właśnie, ja nawet nie wiedziałam że nasze rodzime wrzosówki też mogą być łaciate. Kiedy sie owce strzyze w Polsce?
@Agnes B - Dzięki! Strasznie trudno wrócić do pisania bloga po tak długiej przerwie. Ale może tym razem się uda ;) Co do Jakubowego runa, to moje po praniu nie wyglądało zbyt pięknie. Końcówki były wysuszone i łamliwe, obcięłam je więc w diabły. Trochę się ciężko czesało takie skrócone włókna i chyba dlatego wełna wyszła jak wyszła (ale o tym niebawem).
@Kakanka - wielkie dzięki. Grzebyczek jest świetny do czesania wełny. Tylko do krótkich włókien (len, bawełna, niektóre włókna zwierzęce) się nie nadaje (te lepiej wyczesać na szczotkach)
@chmurka - zdjęcia nie moje, wyszperałam na flickr.com ale cieszę się, że się podobają. Czasem nie trzeba nawet słów ;)
@klikaf - przykro mi, ale pewna jestem że owieczki poszły do dobrego domu i że ktoś się nimi teraz cieszy. A jakiej rasy były, jeśli można wiedzieć?
these sheep are beautiful! I love to spin their wool.
ReplyDeleteBeate
nederlands online casino if you wish, distribute this eBook in machine readable this spot, where, eight centuries before
ReplyDeletethe Anglo-Saxon, Willebrod had
Also see my page :: online casino
Amazing blog and very interesting stuff you got here! I definitely learned a lot from reading through some of your earlier posts as well and decided to drop a comment on this one!
ReplyDelete