a mnie zastanawia numer 7. Ciekawa jestem ja wyglada na stojącym ludziu, bo to zdjęcie tak szczerze powiedziawszy niewiele pokazuje. Numer 6 wiązany jest jak fartuszek, więc moja pierwsza modyfikacja polegalaby na "dorobieniu" plecków.
Przejrzalam Norę ostatnio i nic mi się szczególnie nie podobalo.
A moja kolejka w Ravelry jest dlugaśna a robi się dluższa każdego dnia. ale co mi tam...
... pod warunkiem, że coś się pod spód założy, bo inaczej każdy mógłby Ci zajrzeć w skarpetki;) Bo dla nas włóczki są drogie to się staram zużyć jak najmniej ;)
hahaha, no ja nie mowie, ze nosilabym taki worek na gole cialo hahaha
a o cenach wloczek to lepiej nie rozmawiajmy. U mnie to dopiero sa ceny. Nie dziwne ze wszystkie zakupy robie online i zazwyczaj place w zielonych a nie w euro.
Kiedy patrzy się na te zdjęcia, człowiek chciałby od razu nauczyć się, zrobić i nosić :) Ja dopiero się uczę, więc takie wyrafinowane projekty to jeszcze nei dla mnie neistety :)
ja za to zagladajac do twojego Miszelkowego schowka, ogladam Twoje dziala z rozdziawiona buzia. Takie decoupage'owe cudenka przerastaja moje mozliwosci. Ale moze kiedys sie odwaze ;o)
Jak dla mnie trójka i czwórka, ale czwórka chyba bardziej :)
ReplyDeletePrzeglądałam te Berocci wczoraj, ale jakoś nic mi nie wpadło w oko. To dobrze, bo mam katalog pełen wiosennych sweterków do zrobienia. ^^
ReplyDeletea mnie zastanawia numer 7. Ciekawa jestem ja wyglada na stojącym ludziu, bo to zdjęcie tak szczerze powiedziawszy niewiele pokazuje. Numer 6 wiązany jest jak fartuszek, więc moja pierwsza modyfikacja polegalaby na "dorobieniu" plecków.
ReplyDeletePrzejrzalam Norę ostatnio i nic mi się szczególnie nie podobalo.
A moja kolejka w Ravelry jest dlugaśna a robi się dluższa każdego dnia.
ale co mi tam...
Hehehe zobaczyłam sobie tę siódemkę i wiesz,że jak dla mnie to ona za mało trochę przylega do talii :)
ReplyDeleteno tak, Kath, Ty wszystko musisz mieć ultra-obcisle, hihihi. Ale na lato, takie zwiewne wdzianko byloby w sam raz na 40 stopniowe upaly.
ReplyDelete... pod warunkiem, że coś się pod spód założy, bo inaczej każdy mógłby Ci zajrzeć w skarpetki;) Bo dla nas włóczki są drogie to się staram zużyć jak najmniej ;)
ReplyDeletehahaha, no ja nie mowie, ze nosilabym taki worek na gole cialo hahaha
ReplyDeletea o cenach wloczek to lepiej nie rozmawiajmy. U mnie to dopiero sa ceny. Nie dziwne ze wszystkie zakupy robie online i zazwyczaj place w zielonych a nie w euro.
Kiedy patrzy się na te zdjęcia, człowiek chciałby od razu nauczyć się, zrobić i nosić :) Ja dopiero się uczę, więc takie wyrafinowane projekty to jeszcze nei dla mnie neistety :)
ReplyDeleteja za to zagladajac do twojego Miszelkowego schowka, ogladam Twoje dziala z rozdziawiona buzia. Takie decoupage'owe cudenka przerastaja moje mozliwosci. Ale moze kiedys sie odwaze ;o)
ReplyDelete