Remember my hand painted merino? I started spinning first olive singles yesterday and have half of them done already.
Pamiętacie moje ostatnie farbowanie merino? Zaczęłam wczoraj przerabiać oliwkową czesankę na singielki. Mam już połowę na szpulce. Dziś kręcę drugie pół.
Zupełnie inaczej wygląda uprzędzone niż w formie czesanki - odcienie złota i rudości wysunęły się na pierwszy plan. We wrześniu są takie kolory. :)
ReplyDeleteJa też pomyślałam o złotej polskiej jesieni kręcąc tą nitkę. Kolory rzeczywiście wyglądają nieco inaczej niż w czesance. Zobaczymy jak bedzie wyglądać gotowa włóczka.
ReplyDeleteCudne są te kolory, po prostu bajeczne, zazdraszczam po cichutku takich umiejętności ;)))
ReplyDeleteNie wiem na czym to polega, ale nigdy nie umiem do końca przewidzieć jak będzie wyglądać uprzędziona włóczka z takich mixów kolorystycznych. Tej czesanki w życiu bym nie wybrała, ani tak nie pofarbowała czesanki (mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę szczerość), a tu proszę jakie miłe dla oka single. Powinnam być chyba bardziej otwarta na eksperymenty kolorystyczne. Czekam na skręconą 2 ply - znowu mnie zaskoczy kolorystycznie?!
ReplyDeleteNo pewnie że się nie obrażam, bo nie ma za co. Szczerze powiem, że ja chyba też nie zaryzykowałabym zakupu takiej ciapatej czesanki. Ale jak eksperymentować, to eksperymentować ;) Singielki już ukręcone, zaraz zaczynam skręcać je razem. Zdjęcia niebawem ;)
ReplyDelete