Wednesday, February 18, 2009

Raz na wozie, raz pod wozem ...

Well... the wheel of fortune turned ...
After finishing few nice items, I frogged the Aleita Shell and the Herring Rib Socks...

I'm starting over ....

again...

;o/


Sprulam wczoraj Aleita Shell i skarpetki Herringbone Rib ...

zaczynam od nowa ....


po raz kolejny ...

;o/

4 comments:

  1. Ten luty coś takiego w sobie ma, albo nie wychodzi albo niemoc, albo deprecha. A może zawsze tak jest że raz pod wozem raz na wozie. Pewnie to ostatnie :)

    ReplyDelete
  2. nie mam szczescia do rozmiarow ostatnio. Niby wedlug obliczen wszystko jest tak jak ma byc, a jednak wylazi mi wszystko o dwa numery za duze. Chyba jakas niewymiarowa jestem. ale czy to moja wina ze mam wciecie w talii i nie chce wygladac jakbym nosila worek. hahaha jeszcze troche, Kath, a zaczne tak jak Ty, druga skore na drutach dziergac ;o)

    Skarpetki postanowilam zrobic zupelnie po swojemu. I bedzie nowy wzor do sciagniecia /jesli wszystko dobrze pojdzie ;o) /

    ReplyDelete
  3. Anonymous19/2/09

    te dwa numery to tak w sam raz na mnie :P sis!

    ReplyDelete
  4. sioster, ty juz nie przesadzaj... chyba ze sie dzis paczkow najesz i spuchniesz o 1,5 rozmiaru ;o)

    ReplyDelete